Kiedy "świat huczy" gorączką przedświątecznych przygotowań, kiedy jeszcze trwa "bieganina", robienie zakupów, aby " zdążyć na czas...", czas jedyny w roku, niezwykły - czas Bożego Narodzenia; w Publicznej Szkole Podstawowej w Grębkowie wystawiane są "Jasełka". W tym roku odbyły się one 19 grudnia. Pomysłodawczynią i reżyserem przedstawienia była pani Agnieszka Nykiel. W role wszystkich postaci wcielili się uczniowie klas IV-VI. Dzieci młodsze uświetniły inscenizację śpiewem kolęd i pastorałek. Tegoroczne Jasełka rozpoczęły się scenką mówiąca o tym, jak do bram nieba zmierzali różni ludzie. Aby bramy mogły się przed nimi otworzyć, musiał wyrazić zgodę św. Piotr. Apostoł rozmawiał z ludźmi o ich życiu, a później sprawdzał zapisy ich losów w świętej księdze. Wtedy okazywało się, że życie tych ludzi nie zawsze było takie, jak chciałby tego Niebiański Ojciec. Wszyscy musieli czekać... i ...czekali... aż w Betlejem, w ubogiej stajence, w maleńkim dzieciątku, narodził się Bóg. Nastała "cicha noc, święta noc...", podczas której popłynęły łzy radości, "a przebaczenie, zrozumienie, życzliwość i dobroć połączyły się ze śpiewem kolęd..." Wszystko wokół zapachniało siankiem, igliwiem, żywicą i miłością... a nowonarodzone Dziecię otworzyło przed czekającymi bramy niebios. Przy maleńkim dzieciątku czuwała Maryja iświęty Józef. Wśród Jego pierwszych gości byli aniołowie, ubodzy pasterze i Mędrcy ze Wschodu. Te postacie pojawiły się także w grębkowskich Jasełkach. Kiedy wszyscy złożyli pokłon Jezusowi popłynęła cicha muzyka i chórek zaśpiewał piękną piosenkę:
a tu jeszcze kogoś nie ma pośród nas,
a tu jeszcze, a tu jeszcze ktoś ma przyjść,
bo przy stole wolne miejsce czeka dziś..." (...)(sł. W. Chotomska)
Agnieszka Kowalczyk